L-karnityna a zaburzenia miesiączkowania

Przez: Tadeusz - Kategorie SUPLEMENTACJA

Istnieją dane wskazujące, iż zaburzenia miesiączkowania dotyczyć mogą nawet połowy kobiet uprawiających sporty wytrzymałościowe. W dyscyplinach sylwetkowych i szybkościowych tego typu problemy też nie należą do rzadkości. Za kluczowe czynniki sprawcze uznawane są: dostępność energii, poziom zatłuszczenia i masa ciała, a także obciążenie wysiłkiem i… stresem. Okazuje się, iż w omawianej materii istotne znaczenie może mieć też suplementacja i to substancją, której pierwotne zastosowanie miało być zupełnie inne. Mowa tutaj o l-karnitynie postrzeganej obiegowo jako substancja o potencjale odchudzającym, która okazuje się mieć co najmniej zaskakujące i niezwykle pożądane walory w przypadku zarówno prewencji, jak i wspomagania terapii zaburzeń miesiączkowania.

Sport, dieta, deficyt kaloryczny – korzyści i zagrożenia

Nie ulega wątpliwości, że czynniki takie jak aktywność fizyczna i dieta z ujemnym bilansem energetycznym, poza pewnymi korzyściami, nieść mogą za sobą także ryzyko występowania działań niepożądanych. Przykładowo, jednym ze skutków aktywności fizycznej wykonywanej w stanie deficytu kalorycznego mogą być zaburzenia miesiączkowania (mówimy wtedy o FHA – braku miesiączki typu funkcjonalnego lub też o czynnościowym braku miesiączki pochodzenia podwzgórzowego). W grupie ryzyka są nie tylko zawodniczki dyscyplin wytrzymałościowych, sylwetkowych i artystycznych, ale również panie trenujące rekreacyjnie w celu obniżenia poziomu tłuszczu zapasowego. Zachowawcze działania prewencyjne i strategie zaradcze obejmują szereg interwencji w obszarach: żywienia, aktywności fizycznej, zarządzania stresem i higieny snu. Okazuje się jednak, że istotne znaczenie w tej materii może mieć też odpowiednio ukierunkowana suplementacja. Zaskakujący może wydać się fakt, iż dość obiecującą substancją zaliczaną do suplementów diety, mogącą stanowić element celowego postępowania, jest l-karnityna kojarzona obiegowo raczej jako środek niejednoznacznej skuteczności we wspieraniu procesu redukcji tłuszczu zapasowego.

L-karnityna, czyli...?

Karnityny to aminy czwartorzędowe wykazujące niezwykle ciekawe właściwości biologiczne. Liczba mnoga nie jest tutaj przypadkowa, gdyż mówimy de facto o grupie związków chemicznych o zróżnicowanych właściwościach. Oprócz l-karnityny uczestniczącej w procesach energetycznych (i tworzącej m.in. enzym odpowiedzialny za transport długołańcuchowych kwasów tłuszczowych przez błonę mitochondrialną – CPT-1), i d-karnityny będącej związkiem... toksycznym, istnieją też estry tej substancji, takie jak acetylo-l-karnityna (ALC) czy propionylo-l-karnityna (PLC), które pełnić mogą trochę inne niż l-karnityna funkcje. Ale nawet rola samej l-karnityny nie powinna być sprowadzana tylko do modulowania wewnątrzmitochondrialnego stosunku acetylo-CoA/CoA. Związek ten bierze bowiem udział w utrzymaniu stabilności błon komórkowych, zapobiega uszkodzeniom DNA wywołanym szkodliwym działaniem wolnych rodników, wpływa na poziom interferonu gamma (IFN-γ), czynnika martwicy nowotworu alfa (TNF-α) oraz interleukiny 2 (IL-2) i interleukiny 6 (IL-6), wykazując działanie przeciwzapalne. Z punktu widzenia zaburzeń miesiączkowania kluczowe wydają się jednak właściwości estrów l-karnityny przekraczających z łatwością barierę krew-mózg.

O jakich walorach mowa?

Acetylo-l-karnityna m.in ułatwia uwalnianie i syntezę acetylocholiny oraz moduluje przewodnictwo GABA-ergiczne. W związku z tym może wpływać na aktywność neuronalną osi podwzgórze-przysadka-gonady (HPG), gdyż zarówno acetylocholina, jak i kwas gamma-aminomasłowy odgrywają pewną rolę w regulacji funkcji neuronów podwzgórza uwalniających gonadoliberynę (GnRH). Tu warto wspomnieć, iż GnRH jest hormonem mobilizującym przysadkę do sekrecji luteotropiny (LH) i folikulotropiny (FSH). U kobiet z FHA obserwuje się spadek pulsacyjnego wydzielania GnRH, co doprowadza do obniżenia stężenia LH, a dalej skutkuje to zaburzeniami miesiączkowania. Najpierw wystąpić może defekt fazy lutealnej, następnie pojawiają się cykle bezowulacyjne (w przebiegu których występuje jeszcze krwawienie menstruacyjne, a następnie dochodzi do jawnego zaniku miesiączki). Sam spadek amplitudy sekrecji GnRH w telegraficznym skrócie spowodowany jest:

-       obniżeniem dostępności energii mediowanym przez spadek stężenia glukozy i insuliny (co informuje o niskiej dostępność substratów energetycznych pochodzących z pożywienia),

-       obniżeniem stężenia leptyny (co informuje o obniżonym poziomie rezerw tłuszczowych),

-       spadkiem stężenia trójjodotyroniny, czyli T3 (reakcja adaptacyjna na niską dostępność energii),

-       wzrostem stężenia greliny („hormonu głodu”),

-       wzrostem stężenia kortykoliberyny (CRH), będącym manifestacją obciążenia stresem (mogącym mieć nie tylko mentalne, ale też metaboliczne i zapalne podłoże),

-       zwiększeniem stężenia prolaktyny i beta-endorfiny (w odpowiedzi na wzrost CRH).

Znamienne jest to, że niemal przy wszystkich ww. uwarunkowaniach karnityna i jej estry mogą pełnić pewną rolę modulującą. W tym miejscu należy jeszcze raz wspomnieć, iż l-karnityna wpływa na wewnątrzmitochondrialny stosunek acetylo-CoA/CoA, gdyż „dostarcza” acetylo-CoA zarówno z β-oksydacji kwasów tłuszczowych, jak i z kompleksu dehydrogenazy pirogronianowej (PDH). Zatem związek ten odgrywa istotną rolę w metabolizmie lipidów, jak również węglowodanów. Istnieje koncepcja, która zakłada, że dla neuronów podwzgórza stężenie/dostępność l-karnityny może być „źródłem informacji” o dostępności substratów energetycznych takich jak glukoza i kwasy tłuszczowe. I ta informacja ma strategiczne znaczenie.

Jak już zostało wspomniane, FHA jest adaptacyjną odpowiedzią organizmu na niską dostępność energii (można powiedzieć, iż organizm w stanie deficytu kalorycznego nie jest zainteresowany ciążą i wydawaniem na świat potomstwa, gdyż ocenia warunki jako niekorzystne dla rozwoju płodu, zatem FHA jest swego rodzaju „antykoncepcją dostosowawczą”). L-karnityna i jej estry poprzez wpływ na aparat enzymatyczny (CPT-1, CPT-2 i inne) „oszukują” w pewnym stopniu podwzgórze, stwarzając wrażenie, iż dostępność substratów energetycznych jest wyższa, niż realnie ma to miejsce. Ale to nie jedyne ani nawet nie kluczowe właściwości karnityn w materii wpływu na funkcje reprodukcyjne. L-karnityna, a dokładnie ALC, może pośredniczyć w odpowiedzi neuronów podwzgórza odpowiedzialnych za uwalnianie GnRH na obciążenie stresem. L-karnityna w tym zakresie wspierana może być przez inne składniki suplementów diety, takie jak acetylowana wersja cysteiny (NAC) oraz arginina (np. AAKG lub arginina HCL). Substancje te w zasadzie korzystnie byłoby przyjmować w pakiecie.

Wnioski i zalecenia

Przechodząc do wniosków praktycznych, można sformułować hipotezę (wspartą również – póki co jeszcze – nielicznymi badaniami interwencyjnymi), że suplementacja banalną l-karnityną i/lub jej estrami (zwłaszcza w połączeniu z argininą i NAC) może mieć pewne znaczenie w przypadku prewencji i terapii zaburzeń miesiączkowania u kobiet obciążonych dużym wysiłkiem fizycznym i/lub narażonych na deficyt energetyczny i/lub obciążonych stresem. Zalecane dawki l-karnityny mieszczą się w przedziale od 1 do 3 g na dobę i powinny być przyjmowane raczej w dawkach podzielonych (po ok. 500–1000 mg na porcję) razem z posiłkami lub bezpośrednio po nich. Dawki NAC powinny dobowo sięgać 1000–1500 mg i również mieć charakter dzielony na porcje (po ok. 500 mg), argininę natomiast korzystnie byłoby przyjmować okołowysiłkowo i/lub przed snem.

 

Bibliografia:

1.      Genazzani AD, Petraglia F, Algeri I, Gastaldi M, Calvani M, Botticelli G, Genazzani AR. Acetyl-l-carnitine as possible drug in the treatment of hypothalamic amenorrhea. Acta Obstet Gynecol Scand. 1991;70(6):487-92.

2.      Roberts RE, Farahani L, Webber L, Jayasena C. Current understanding of hypothalamic amenorrhoea. Ther Adv Endocrinol Metab. 2020;11:2042018820945854. Published 2020 Jul 30.

3.      Treatment with carnitines, L-arginine and N-acetyl cysteine in patients affected by functional hypothalamic amenorrhea (FHA) induces hormonal and metabolic changes. Alessandro D Genazzani 1, Veronica Tomatis 1, Alba Manzo 1, Francesca Ressa 1, Martina Caroli 1, Martina Piccinini 1, Fedora Ambrosetti 1, Melania Arnesano 1, Giulia Despini 1, Blazej Meczekalski 2. European Gynecology and Obstetrics. 2020; 2(4):239-245